sie 28 2004

A WsZyStKo SiE ZaCzElO...


Komentarze: 0

Zaczelo sie tak, ze bylismy bardzo dobrymi przyjaciolmi, chodz nie powiem on mi sie zawsze podobal, byl przystojnym, opalonym, wysportowanym brunecikiem... z cudowym charakterem, jeszcze nigdy nie poznalam chlopaka, ktory by mial taki charakter jak on... wszystko bylo super... az pewnego razu... on do mnie wpadl to bylo na poczatku wakacji... najpierw wszystko bylo normalnie i spoko =) Potem gralismy sobie w karty w "flirt" i... ciagle dawal mi teksty pocaluj mnie, niemoge sie doczekac... i niewiedzialam czy to na serio czy tylko tak do jaj, wyglupialismy sie tez troche i jakos jak skonczylismy, to sie trzymalismy za rece... a potem minelo troche czasu posiedzielismy sobie na GyGy... i jakos samo z siebie on siedzial na tapczanie a ja jemu na kolanch... no i sie calowalismy bardzo dlugo i namietnie... potem jak on juz musial isc do domu to jeszcze mi dal buzi jako pozegnanie...

C.D.N =)

karolinka : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz